wtorek, 17 września 2013

Tabela pielęgnacji włosów - dwa tygodnie

Cześć Dziewczyny!


Dzisiaj zamieszczam tabelki, które przedstawiają pielęgnację moich włosów podczas dwóch ostatnich tygodni.
Może taka forma śledzenia swoich włosowych postępów zainspiruje którąś z Was :)

Mam także pewien "problem" i liczę na to, że mi pomożecie, ale o tym poniżej.

Tabelki można powiększyć, klikając na nie.





Włosy myję na ogół delikatnym szamponem Love 2 Mix chili i pomarańcza, oczyszczam mocniejszym (z SLES) raz w tygodniu.
Już od jakiegoś czasu stosuję płukankę octową - kiedyś rzadziej, teraz częściej.
Staram się nie prostować grzywki, a po suszarkę sięgać wtedy, kiedy naprawdę muszę.

Od 6 września biorę udział w akcji zorganizowanej przez Anwen Wrzesień miesiącem olejowania. Niestety ciężko jest mi zachować pełną regularność i olejować włosy przed każdym myciem. W miarę mozliwości staram się to robić jak najczęściej i mam nadzieję, że olejowanie włosów min. 2 x w tyg. kiedyś będzie dla mnie normą ;) Niemniej jednak, jestem ciekawa, jak olejowanie włosów wpłynie na ich stan.
Używam olejku Khadi stymulującego wzrost oraz olejku rycynowego. Wiem, że olejek Khadi już go zawiera, ale to nic :) Zobaczymy, czy olejek rycynowy służy moim włosom, czy też nie. Mam niskoporowate włosy i olejuję je zarówno na noc jak i na kilka godzin - jestem na etapie testowania tych dwóch metod.

Mam tylko jedną wątpliwość - moje włosy szybko się przetłuszczają, myję głowę średnio co drugi dzień i zastanawiam się, czy dobrze robię, nakładając olej na lekko już przetłuszczony skalp i włosy? Czytałam, że olej w połączeniu z łojem może powodować nadmierne wypadanie włosów. Z drugiej strony, gdybym chciała nakładac olej na jeszcze w miarę świeże włosy, musiałabym je myć codziennie.

Co myślicie na ten temat?


Pozdrawiam, 
Brunetka.

12 komentarzy:

  1. Ja kiedyś też myłam włosy co drugi dzień, ale zaczęłam je przetrzymywać kiedy tylko mogłam sobie na to pozwolić i teraz myję włosy co 3-4 dni :)
    Ja nie nakładam oleju na skalp, tylko jakiś 1-2 cm od niego i nie narzekam na przetłuszczanie.
    Olejowanie natomiast wchodzi z czasem w nawyk :) ja nie nakładam go tylko wtedy kiedy na prawdę nie mam czasu, ale rzadko mi się zdarza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że mnie olejowanie też wejdzie w nawyk :)

      Usuń
  2. Ja jeszcze w ogóle nie olejowałam włosów. Przymierzam się do tego :)A włosy myję co 2-3 dni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro włosy Ci się przetłuszczają proponowałabym Ci nakładać olej z maską na włosy, daje to lepsze efekty i tak nie obciąża włosów.

    OdpowiedzUsuń
  4. myję włosy codziennie, grzywka co rano wymaga umycia
    jedynie po płukankach z l-cysteiną dłużej zachowują świeżość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsze słyszę o tych płukankach, zaraz sobie o nich poczytam ;)

      Usuń
  5. Sebum czyli tłuszcz który produkuje nasza skóra na głowie zawiera enzym przekształcający testosteron w dihydrotestosteron (DHT). Wpływa on bardzo niekorzystnie na nasze włosy ograniczając dopływ tlenu do naszych mieszków włosowych, wzmaga osłabienie włosa oraz sprzyja łysieniu androgenowemu w przypadku przetrzymywania naszego tłuszczyku na głowie. Ja mając włosy przetłuszczające się u nasady i suche na końcach myję włosy co 1-2 dni. Olejować najlepiej 2-3 razy w tygodniu i to pozostawiając olej na noc. Czytając różne książki doszłam do wniosku, że najlepsza penetracja oleju jest kiedy jest on na włosach kilka godzin i tak też najlepiej sprawdzimy który olej działa najlepiej na nasze włoski:)
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź :) Jestem właśnie na etapie testowania tych dwóch metod olejowania. Jeśli nakładam olej na włosy podczas dnia, to staram się go trzymać przynajmniej 3-4 godz.

      Pozdrawiam :*

      Usuń
  6. Mam przetłuszczający się skalp i olej nakładam na skalp tylko jeśli nie jest on nieświeży. Olejowanie brudnej skóry głowy jest po prostu nie przyjemne. :) Za to wcierki z alkoholem nakładam tylko na skórę głowy porytą ochronną warstewką sebum, wtedy nie wysuszają tak włosów.

    Mam nadzieję, że pomogłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi wcierkami to dobry patent! Ja do tej pory nakładałam także na świeże włosy, nie zaobserwowałam wysuszenia, ale to pewnie dlatego, że nie stosowałam ich przez dłuższy czas.

      Usuń

Każdy pozostawiony komentarz bardzo mnie cieszy i motywuje do dalszej pracy.
Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania :)